Dzieci cierpiące na padaczkę, astmę, zapalenie stawów, zanik mięśni, raka czy inne poważne schorzenia, muszą często kontaktować się z lekarzem. Te wielokrotne wizyty mogą niepokoić dziecko do tego stopnia, że z czasem staje się ono lękliwe. (Strach przed badaniem oraz wizytami u lekarza i dentysty zostanie szczegółowo omówiony w rozdziale 6.) Niektórzy mali pacjenci boją się z kolei przebywać z dala od lekarza. Jest to poważny problem, który czasami uniemożliwia dziecku wyzdrowienie. Chore dzieci czują paniczny strach przed tym, że ich stan się pogorszy, nastąpi nawrót choroby i śmierć. Niestety, ten nieustanny lęk nierzadko przyczynia się do złego stanu zdrowia.
Pracując jako psycholog w szpitalu dziecięcym, niejednokrotnie miałam okazję obserwować, jak strach wpływa na chore dzieci. Kiedy zmniejszano dawkę leków lub ilość wizyt w klinice i ćwiczeń prawidłowego oddechu, u dzieci pojawiał się nagle ból czy kaszel, który umożliwiał im przedłużenie pobytu w szpitalu. Jest to lęk przed rozłąką pojawiający się wtedy, gdy stopniowo pozbawiamy pacjenta jego ukochanego medycznego kokonu, w którym czuje się bezpiecznie. Miałam kiedyś nastoletnią pacjentkę, która z powodu pewnej choroby krwi od najmłodszych lat musiała przyjmować leki. Dzięki postępowi medycyny po jakimś czasie można było ograniczyć ich ilość. Problem polegał na tym, że kiedy dziewczynka była mała, powiedziano jej, że nie będzie mogła żyć bez lekarstw. Teraz, chociaż jej organizm sam produkował już ów składnik, którego wcześniej brakowało we krwi, pacjentka odczuwała paniczny strach. Była przekonana, że nie przyjmując leków, wkrótce umrze. Udało się jednak przekonać dziewczynkę o prawidłowym funkcjonowaniu jej ciała. Zastosowaliśmy w tym celu hipnozę oraz biofeedback.