Gdy on jej dotyka, ona się wzdryga. Gdy on chce ją popieścić, ona się odsuwa. Gdy on okazuje gorętsze uczucia, ona odwraca się plecami. Pierwszy rok z dzieckiem jest dla wielu par okresem tysięcy nieporozumień. Słowa mogą wprowadzić jasność, lecz mogą zostać zrozumiane opacznie. Dziecko, które przecież powinno jednoczyć, dzieli coraz więcej par małżeńskich. Przy czym dziecko nie jest winne tej sytuacji, lecz problemy, które tkwią w naszej głowie, i których nikomu nie chcemy powierzyć. Nawet współmałżonkowi. Wszystko, co wiąże się z miłością, seksem i wzajemnymi stosunkami, staje się tematem tabu. Ale nie tylko. Jeszcze gorsze jest to, że nawet nie uświadamiamy sobie, co nami powoduje. W tym okresie szczególnie wyraziście widać, że kobiety i mężczyźni w wielu aspektach mówią różnymi językami i różnie pojmują te same rzeczy. Ona chce czułości, on myśli o seksie. Ona potrzebuje wsparcia, on myśli o kolacji. Ona chce więcej niż dziecko i dom, on myśli
„Przecież ma to wszystko, czego chciała”. Nieporozumienia zaczynają się piętrzyć, jednak żadne nie myśli, by je rozładować. Jeszcze raz wyraźnie uwidacznia się, że kobiety i mężczyźni żyją w różnych światach uczuciowych. Jedyną drogą zrozumienia partnera jest nawiązanie komunikacji pomiędzy tymi światami.
Brak czasu na czułość!
