Ludzie bezdomni streszczenie szczegolowe

girl in white and pink floral dress holding yellow flower

W domu może być już tylko lepiej. Jednak start w nowe, wspólne życie był wszystkim innym, tylko nie bajką. Dotychczas wyobrażałam to sobie lekko i na luzie tymczasem przeżyłam gorzkie rozczarowanie chyba największe w życiu. Dziś potrafię rechotać z naiwności, jak wtedy podeszłam do rzeczy, ale wiadomo, że po fakcie człowiek jest zawsze mądrzejszy. Wtedy miałam łzy w oczach. Wyobrażałam sobie na przykład, że nasze życie toczyć się będzie tak jak dotychczas, tyle że z dzieckiem. Sądziłam, że małe dzieci dużo śpią (ha, ha, ha!) a gdy nie śpią, to zazwyczaj są spokojne i zadowolone (nic błędniejszego!). Wprawdzie w klinice z karmienia piersią nic nie wyszło, jednak w domu, jak się łudziłam, z pewnością się uda. Tymczasem jak tylko opuściłam szpital, mleko zanikło całkowicie. A więc karmienie butelką. To nie może być takie trudne, powiedziałam sobie, i ponownie doświadczyłam jak ciężko można się pomylić. Dokładnie według planu, w dziesięć dni po opuszczeniu kliniki, u mego syna pojawiły się kolki. Herbatka z kopru włoskiego, kropelki homeopatyczne wydawało się, że memu dziecku nic nie pomoże.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *