Mit matki kontra nowe ojcostwo

boy in orange crew neck t-shirt standing in front of white wooden table with cupcakes

My, kobiety stale wołamy za nowymi ojcami, gdy zaś ci się pojawiają, również nie jesteśmy zadowolone. Odkurzony, stary mit matki automatycznie odciąża ojców z odpowiedzialności. Niestety, same zasiewamy w nich charakterystyczny sposób myślenia: I tak nie odgrywam tu żadnej roli, jestem postacią uboczną, więc cóż tu po mnie? Dzieje się tak, gdyż dziecko uważamy za swoją domenę, której nie pozwolimy ot tak sobie wydrzeć. Z tego względu matki czujnym spojrzeniem śledzą, w jaki sposób ojcowie trzymają dzieci i czy prawidłowo je przewijają. Nie potrafią się też powstrzymać  od mniej lub bardziej zjadliwych komentarzy, gdy ojciec zrobi coś nieprawidłowo. Nie dowierzają zbytnio mężczyznom, a ci na ogół wolą w ogóle nic nie robić, niż robić coś źle. W dodatku póki dziecko karmione jest piersią, ojcom trudno zbudować właściwy stosunek do dziecka. Czują się wykluczeni, a ich reakcje często dyktuje zazdrość o potomstwo. Jest to utarty już wzorzec i nie ma na to żadnej generalnej rady każda para musi dla siebie znaleźć rozwiązanie, będące zwykle kompromisem pomiędzy nowymi wymaganiami, a starymi wzorcami. Kobiety muszą nareszcie określić jak chciałyby widzieć partnera w roli ojca, a mężczyźni muszą przemyśleć jak wyobrażają sobie siebie w tej roli. Te życzenia wyobrażenia rzadko kiedy będą zgodne, jednak rozmowa na ten temat zapobiegnie nieporozumieniom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *