Cesarskie cięcie, poród kleszczowy itp. Istnieje zatem wiele powodów by żywić lęki, lecz mimo ich uzasadnienia powinno się możliwie wcześnie rozpocząć ich zwalczanie. Najprościej zwyczajnie uznać pewne rzeczy w większym niż dotąd stopniu liczyć na naturę. Urodzenie dziecka jest rzeczą najnaturalniejszą pod słońcem wypróbowaną już z powodzeniem miliardy razy. Możemy się przy tym całkowicie zdać na nasze ciało w końcu nie jest chore, a „tylko” w ciąży. Jeśli chciałybyśmy wiedzieć jak najwięcej o procesie rodzenia nie ma problemu. Wyczerpujących informacji udzielają różne poradniki,mniej lub bardziej specjalistyczne. Jednak uwaga: żaden poród nie jest taki sam a Ty nie jesteś wzorcową kobietą z „przykładowym porodem” omawianym w poradniku. Nad wyborem metody porodu i miejscem rozwiązania należy się dokładnie zastanowić i przemyśleć wszelkie za i przeciw. Poród w domu nie jest korzystny dla każdej kobiety, choć z drugiej strony niektóre po prostu nie radzą sobie ze szpitalną atmosferą. Ćwicz spontaniczność: śmiej się, płacz, krzycz i ziewaj głośno i serdecznie, kiedy tylko masz ochotę. Przy całym podnoszeniu na duchu nie wolno zapomnieć, że lęku przed porodem nie można po prostu usunąć tak jak usuwa się ząb czy żylaki. Lęk można natomiast zmniejszyć wykorzystując nadarzające się obecnie możliwości: na przykład rodzić w domu, pod fachową opieką, lub w szpitalu ale pod opieką własnej akuszerki. Są to dopiero pierwsze jaskółki: faktem jest, że większość porodów ma miejsce w szpitalnej porodówce w standartowych warunkach. A tam wszystko odbywa się zupełnie inaczej niż się miało nadzieję.