Jeśli dziecko za nic w świecie nie chce, abyś spotkał się z nauczycielem, nie rób tego. Powiedz: „Dobrze, nie pójdę do szkoły, ale jeśli sytuacja się nie poprawi, będę musiał porozmawiać z twoim nauczycielem. Troszczę się o ciebie i nie lubię, gdy się martwisz. Tak długo jak to będzie możliwe, będę postępował zgodnie z twoim życzeniem, ale nie pozwolę, by ktokolwiek sprawiał ci przykrość”. W ten sposób dajesz dziecku do zrozumienia, że jesteś po jego stronie. W związku z powyższą sytuacją przyjrzyjmy się kolejnemu pacjentowi. Tym razem jest to siedmioletnia dziewczynka, która została zawstydzona przed całą klasą, gdyż błędnie odczytała odpowiedź. W rezultacie tego nieprzyjemnego dla niej zajścia przestała brać aktywny udział w zajęciach. Nauczyciel zaczął wpisywać do dzienniczka uwagi o tym, że dziewczynka nie zgłasza się do odpowiedzi. Im więcej było uwag, tym bardziej pogłębiał się jej lęk. W końcu dziecko w ogóle nie chciało pójść do szkoły i coraz częściej miało napady złości. Dziewczynka spodziewała się bowiem, że rodzice staną w jej obronie. Kiedy to nie następowało, reagowała gniewem. Porozmawiałam z nauczycielem w imieniu rodziców i dziecka. Wyjaśniłam mu, dlaczego dziewczynka jest bierna podczas zajęć. Poinformowałam go, że nie jest ważne, czy postępował świadomie, ale jego zachowanie stało się źródłem kłopotów dziecka. Poprosiłam nauczyciela, aby próbował pomagać dziewczynce w formułowaniu właściwych odpowiedzi, zamiast poprawiać błędy w sposób, który ją zawstydza. Nauczyciel zgodził się na to. Zachęciłam dziewczynkę, by brała aktywny udział w zajęciach wtedy, gdy nauczyciel porusza temat, który ją interesuje. Duża wiedza na dany temat pozwoliła jej czuć się pewniej. Ustaliłyśmy też, o czym powinna pamiętać, i sporządziłyśmy listę, np. „Upewnij się, czy twoja książka jest otwarta na właściwej stronie”, „Zawsze słuchaj uważnie”, „Zwróć uwagę na to, czy odrabiasz zadanie domowe w odpowiednim zeszycie”. Dzięki temu dziewczynka nie została ponownie zaskoczona i wiedziała, że jest dobrze przygotowana do zajęć. Gdy zaczęła uczęszczać do następnej klasy, konsultowałam się także z jej nowym nauczycielem.
Pomóc dziecku w szkole
