Rewolucja zaczyna się od głowy

girl holding red maple leaf

Jak właściwie wyobrażałaś sobie życie z dzieckiem? Czy było to bardziej pławienie się w szczęśliwym macierzyństwie, czy jęczące uginanie się pod brzemieniem obowiązków? Czy zrezygnowanie z osobistej swobody i możliwości rozwojowych było bardzo trudne? Czy może teraz bycie matką sprawia ci przyjemność? Odpowiadając szczerze na te pytania stwierdzamy: jest w tym po trochu wszystkiego, a mimo to jest całkiem inaczej. Oczywiście dziecko dużo wymaga, aż do wyczerpania, a czasami nawet jeszcze więcej. Karmienie piersią czy podawanie buteleczki, czuwanie nad trawieniem, masowanie brzuszka, zmienianie pieluch, pranie , prasowanie, gotowanie, uspokajanie dziecka, czuwanie w nocy i przysypianie w dzień wszystko naraz załamuje i głęboko wyczerpuje. Człowiek czuje się wyssany do szpiku kości. Jednak dużo ważniejsze są zmiany zachodzące w duszy i umyśle. Dziecko przede wszystkim obejmuje w posiadanie. Niszczy to, co kiedyś było świętością. Wszystkie dotychczasowe doświadczenia możemy wyrzucić za burtę to zbędny balast. Dziecko zmienia nasz sposób myślenia i działania. Dziecko rekwiruje uczucia, tak, że nie jesteśmy w stanie się kontrolować. Umożliwia nam przeżywanie niewiarygodnego wręcz ogromu miłości i nieprzytomnej furii. Mieć dziecko oznacza też: nigdy więcej samotnej chwili. Przynależy ono do matki fizycznie tak jak ręka czy noga. Gdy matka się oddala, zabiera ze sobą dziecko w myślach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *